Na początku Mike nie był przekonany, czy temat parasoli na dłuższą metę jest dla niego wystarczająco ekscytujący. Ale w międzyczasie złapał bakcyla i odtąd zawsze jest w pełni zaangażowany w rozwój nowych produktów, technik druku oraz poszerzanie asortymentu sklepu.
Nawet jeśli parasole brzmią dla niektórych nudno, sam Mike z pewnością taki nie jest: jest prezesem klubu hokejowego i co jakiś czas sam śmiga po lodzie w pełnym rynsztunku. Tworzy także muzykę, a w czasie imprez karnawałowych jako członek orkiestry wali z całej siły w bęben. Ale proszę, nie bój się, jeśli dzwoniąc trafisz na Mike'a! Przez telefon jest jednym z najbardziej towarzyskich i otwartych ludzi na świecie, a poza pracą także głową rodziny i serdecznym tatą… no i zawsze potrafi znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla naszych klientów, niezależnie od tego, jak skomplikowana jest sytuacja ;-).
wskazówka: więcej o historii schirmmachera